czwartek, 9 kwietnia 2015

Wycieczka do Japonii cz. I [ kultura i sztuka]

Dzieła z wyprawy. Bambus zasadziliśmy czekając aż upiecze się serwis ;) Dzięki ciociu Moniko za sadzonkę
Od prawie dwóch tygodni potwory są chore. Kiedy za oknem padał deszcz, było w miarę łatwo, kiedy jednak pojawiło się słoneczko, zaczęły się płacze " że tu słońce i ładna pogoda, a oni zamknięci w domu". W ramach desperacji i pod wpływem inspiracji zaproponowałam wycieczkę do ... Japonii.
Oczywiście wycieczkę palcem po mapie i troszeczkę w wyobraźni.
Oczywiście, jak to w przypadku moich projektów, założenie, że będzie to coś malutkiego, ot tak na godzinkę czy dwie, żebym przetrwała rozrosło się do kilku dni. Ba, młody zapowiedział już, że takie wycieczki muszą być częstsze...
Eh, zobaczymy co z tego będzie. A na razie... Japonia.

SERWIS DO HERBATY

Na początku, żeby było jasne - nie przepadam za Japonią. Generalnie wolę kulturę europejską. Przedkładam ją nad wszystkie. I pewnie przez złośliwość losu otaczają mnie ludzie, którzy zamiast europejskiej, wolą właśnie azjatycką, a dokładniej japońską.
Nasz serwis do herbaty + wazonik, choć powstał z masy solnej był pretekstem do rozmowy na następujące tematy: 
  • laka i jej zastosowanie w sztuce, 
  • najczęstsze motywy malarskie [ bambus, kwiat wiśni]
  • znaczenie kolorów w kulturze japońskiej
  • herbata i ceremonia jej parzenia
POTRZEBUJESZ: 

masa solna
  • szklankę mąki pszennej [ poj. 250 ml]
  • 1/2 szklanki soli kuchennej, drobnej
  • 1 czubata łyżkę stołową mąki ziemniaczanej
  • ok 1/2 szklanki [ poj. 250 ml] wody
  • miska
pozostałe
  • słomka plastikowa do picia
  • klej typu magik lub wikol
  • pędzelek
  • czerwona i czarna farbka plakatowa oraz zielona [ jeśli chcemy motyw bambusa] lub brązowa i biała [ jeśli chcemy motyw kwiatu wiśni]
  • pojemnik na wodę z wodą
  • nożyczki
JAK ZROBIĆ:

Mąki i sól wsypujemy do miski i mieszamy ręką. Stopniowo dodajemy wody [ tylko tyle by wyrobić ciasto]. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne [ podobne do tego na makaron]

DZBANEK:
  1.  Z porcji ciasta lepimy kulkę wielkości cytryny.
  2. Płaskimi dłońmi [ tak jak do bicia brawa] uklepujemy kulkę. Co jakiś czas przestawiamy ją, by uklepywać te boki, które są bardziej wybrzuszone. Chodzi o to, by uzyskać coś na kształt sześcianu.
  3. Kiedy mamy gotowy sześcian, wciskając kciuk w górną ściankę bryły i "robimy" wgłębienie czajniczka.
  4. D dodatkowej porcji ciasta [ wielkości orzecha laskowego] lepimy krótki wałeczek- nasz dzióbek czajniczka. Doklejamy go - wystarczy zmoczyć ciasto, na tej powierzchni, która ma się przykleić- do jednej z bocznych ścianek dzbanka.
  5. Brzeg ścianki - tej na której przyklejony jest dzióbek - oraz przeciwległej, u góry lekko spłaszczamy i "wyciągamy do góry". Słomką robimy w nich otwory [ później zamocujemy tam uchwyt dzbanka].
  6. Dzbanek pozostawiamy do wyschnięcia lub pieczemy w piekarniku [ 100 stopni Celsjusza, ok 45 min.]
  7. Suchy i twardy dzbanek malujemy z zewnątrz na czarno [ taki kolor ma laka] a wewnątrz na czerwono. Do farbki warto dodać nieco kleju, uzyskuje się wtedy połysk. Stosunek farbki do kleju 3:1 Na jednym z boków malujemy motyw kwiatu wiśni lub bambusa.
  8. Brzegi słomki zgniatamy i przekładamy przez wcześniej zrobione otwory. W razie potrzeby, jeśli uchwyt jest zbyt duży, przycinamy słomkę.
CZARKI:
  1. Z masy lepimy dowolną ilość kulek - tyle ile chcemy czarek- wielkości orzecha włoskiego [ u nas było z tym różnie. Córka rzeczywiście zrobiła małe czareczki, ale syn jest raczej maksymalistą ;) 
  2. Kciukiem w każdej kulce robimy wgłębienie [ naciskamy kulkę kciukiem od góry].
  3. Palcem wskazującym i kciukiem ściskamy ściankę każdej czarki, okręcając ją. Ścianki będą wyższe i cieńsze dzięki temu
  4. Pozostawiamy do wyschnięcia lub pieczemy w piekarniku [ 100 stopni Celsjusza, ok 45 min.]
  5. Malujemy z zewnątrz na czarno [ taki kolor ma laka] a wewnątrz na czerwono. Do farbki warto dodać nieco kleju, uzyskuje się wtedy połysk. Stosunek farbki do kleju 3:1
WAZON:
  1. Z pozostałej masy lepimy walec.
  2. Kciukiem robimy wgłębienie [ naciskamy kulkę kciukiem od góry].
  3. Palcem wskazującym i kciukiem ściskamy ściankę, okręcając ją. Ścianka będzie wyższa i cieńsza dzięki temu
  4. Pozostawiamy do wyschnięcia lub pieczemy w piekarniku [ 100 stopni Celsjusza, ok 45 min.]
  5. Malujemy z zewnątrz na czarno [ taki kolor ma laka] a wewnątrz na czerwono. Do farbki warto dodać nieco kleju, uzyskuje się wtedy połysk. Stosunek farbki do kleju 3:1
  6. Malujemy motyw kwiatu wiśni lub bambusa
 ORIGAMI
Dyskusja co do tego, co byśmy chcieli uzyskać była dość burzliwa. Przynajmniej dwie opcje od razu zostały skreślone: czapka samuraja i rybka. Od dawna wiedzą jak je zrobić, więc nie byłoby wyzwania. Ostatecznie stanęło na karpiu koi. Nic bardziej japońskiego nie przyszło nam do głowy.

POTRZEBUJESZ:
  • na każdego karpia arkusz papieru 15x15 cm
  • mazak/kredkę do narysowania wąsów i oczu
JAK ZROBIĆ:
  1. Kartkę składamy po przekątnej, po czym rozkładamy.
  2. Rozłożoną kartkę układamy tak, by ślad zgięcia był w stosunku do nas równolegle.
  3. Kartkę składamy tak, by rogi kwadratu znajdujące się pod i nad śladem zgięcia zetknęły się na jego wysokości. Złożona kartka powinna trochę przypominać kształtem latawiec.
  4. Dalsze kroki tak jak jest na rysunkach tutaj
  5. A potem tak jak jest tutaj
  6. Teraz wystarczy dorysować oczy i wąsy
OBRAZKI

POTRZEBUJESZ:
  • białe kartki papieru
  • pędzelek, najlepiej płaski
  • farbki plakatowe: czarną, zieloną, brązową, białą i czerwoną
  • szmatka do wytarcia palców
  • kilka nakrętek od słoików lub kawałek tektury [ by można było zmieszać farbki]
  • tekturka 3x4 cm



JAK MALOWAĆ: 

BAMBUS:
  1. Suchy pędzelek maczamy w zielonej farbce, a następnie swobodnie przeciągamy po kartce, w rożnych kierunkach, zostawiając dłuższe i krótsze ślady. To będą największe liście bambusa. Moje dzieci nazwały to Mazaniem po kartce.
  2. Brzeg naszej tekturki maczamy w zielonej farbce i odbijamy na kartce, na której mamy już namalowane duże liście bambusa. To będą małe, które jeszcze nie w pełni się rozwinęły.
  3. Do zielonej farbki dodajemy odrobinę brązowej [ mamy uzyskać ciemną zieleń]. maczamy pędzelek i rysujemy 2-3 wyraźne pionowe grube kreski. To nasz "pień"
  4. W brązowozielonej farbce maczamy kciuk i odbijamy co kilka centymetrów na naszym "pniu". to będą te charakterystyczne dla bambusa "pierścienie"
  5. Teraz wystarczy czarną farbka namalować kilka pseudo japońskich znaków i gotowe.
KWIAT WIŚNI :
  1. Mieszamy brązową farbkę z odrobiną zieleni i czerni.
  2. Maczamy suchy pędzelek i rysujemy gałąź. Powinna być bardzo powyginana i mieć wiele odnóg.
  3. Białą i czerwoną farbkę mieszamy by uzyskać jasnoróżowy.
  4. Maczamy w farbce opuszek najmniejszego palca i odbijamy kilkakrotnie [ po okręgu] tuz przy namalowanej gałązce. tak uzyskujemy kwiat wiśni. czynność powtarzamy tyle razy ile chcemy mieć namalowanych kwiatów.
Ok. W następnych wpisach o tym jak gotowaliśmy oraz jak zrobić bambusową czapkę i parasolkę gejszy. Na dziś mam dość ;D
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz