czwartek, 26 lutego 2015

Żonkile i narcyzy [ kwiaty z opakowań po jajkach]

Z tęsknoty za wiosna, oraz z nadmiaru schomikowanych tekturowych wytłaczanek po jajkach, powstały kwiaty. W ten sposób postanowiliśmy przywołać wiosnę ;). Czy się uda zobaczymy.

POTRZEBUJESZ:
  • tekturowe opakowania po jajkach [ z jednego, takiego na 10 jajek powinny wyjść 2 żonkile]
  • słomki do picia - takie z harmonijką do zginania [ tyle ile chcemy zrobić kwiatów] - ja używam zielonych, bo to oszczędza pracy
  • nożyczki + nożyczki z ostrzem ząbkowanym [ opcjonalnie]
  • klej typu magik
  • zielona bibuła/krepina lub brystol
  • żółta, biała i pomarańczowa farbka plakatowa+ pędzelek+pojemniczek na wodę z woda
JAK ZROBIĆ:
  1. Z  tekturowych opakowań wycinamy elementy kielicha kwiatowego. Na każdy narcyz potrzebujemy 5 płatków i jednej środkowej części "trąbki". Jak i co wycinać znajdziecie tu.
  2. Podstawę tekturowego stożka, który będzie środkiem kwiatu, możemy wyrównać nożyczkami z ząbkami - wtedy uzyskamy charakterystyczną"falbankę". Płatki docinamy tak, by uzyskać kształt elipsy.
  3. Czubkiem nożyczek robimy dziurkę w górnej części tekturowego stożka [ niektóre mają zrobioną fabrycznie]. Przez nią przełożymy później słomkę.
  4. Stożki malujemy na żółto lub żółto z dodatkiem pomarańczowego. Płatki jeśli chcemy narcyza na biało, jeśli żonkila na żółto i pozostawiamy do wyschnięcia.
  5. Słomkę zginamy w miejscu harmonijki i krótszą część - tą przekładaną do ust, przycinamy, tak by była o połowę krótsza niż pierwotnie. [ Pod uwagę bierzemy odcinek od początku słomki do początku harmonijki].
  6. Kiedy elementy kwiatka wyschną, przez dziurkę w górnej części stożka przekładamy słomkę - wkładamy ta częścią krótszą i wsuwamy mniej więcej do połowy zgiętej harmonijki.
  7. Wokół "trąbki" doklejamy płatki - blisko zetknięcia się kwiatka ze słomką.
  8. Z zielonej bibuły, krepiny lub brystolu wycinamy liście i doklejamy do łodyg. My zrobiliśmy to tak. Ze zwiniętej zielonej bibuły [ tak jak ją kupiliśmy] odcięliśmy kawałek o szerokości ok 10 cm. Ponacinaliśmy go [ mniej więcej na głębokość 5-6 cm. Potem rozwinęliśmy. wszystkie zrobione kwiatki zebraliśmy w bukiet, a następnie owinęliśmy bibuła. Tak, by nacięcia były u góry i mogły swobodnie opadać. Owijaliśmy dość szczelnie, a końcówkę przykleiliśmy. Potem już tylko wazon.
Elementy żonkila wycięte przez córkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz