Są to: żółty ser, groszek i skaczące fasolki. Moja córka jest wielką fanką tej bajki, nie było więc innej możliwości jak tylko... opracować przepis. I choć połączenie grochu i fasoli nie zachęca to wszelkie gazowe napędy brzuchowo-rakietowe - jak określiła to moja przyjaciółka poznając przepis, niweluje kminek.
SKŁADNIKI:
- 1,5 l bulionu warzywnego
- 1 puszka fasoli [ ja wyjaśniłam, że fasolka jest w puszce bo zbyt mocno skacze]
- 1 puszka groszku konserwowego lub małe opakowanie groszku mrożonego
- 1 czerwona papryka, pokrojona w niewielkie paseczki - 2-3 cm
- 1 cebula - drobno posiekana
- 2 ząbki czosnku - przeciśnięte przez praskę lub drobno posiekane
- 200 ml śmietany 30%
- 1 płaska łyżeczka od herbaty kminku
- 50 g masła
- 2 łyżki oliwy
- 10 dag żółtego sera, startego na tarce o dużych oczkach
- garnek, najlepiej taki z grubym dnem
- sito lub durszlak
- łyzka do mieszania
- moździerz lub deska, woreczek foliowy i tłuczek do mięsa
- Fasolkę odsączamy i przelewamy zimną wodą
- W garnku rozgrzewamy oliwę. Dodajemy masło, kiedy się stopi, podsmażamy na tej mieszance cebule, czosnek i paprykę - ok. 3-4 min.
- Wlewamy bulion.
- Kminek rozcieram na pył lub rozgniatamy tłuczkiem [ wsypujemy kminek do woreczka, kładziemy na deskę do krojenia i rozgniatamy uderzeniami tłuczka] i dodajemy do zupy.
- Kiedy zupa się zagotuje dodajemy śmietanę, fasolę i groszek. Gotujemy ok 10 min.
- Gorącą zupę nalewamy do miseczek i posypujemy startym serem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz