- patyczka - ok 20 cm lub pałeczki
- piłeczki pingpongowej lub innej w tym rodzaju [ podobna średnica i waga] z dwoma otworami, przez które przełożysz później patyczek - to będzie nasza planeta Saturn
- denaturatu
- szklanki lub kubeczka [ powinien być przeźroczysty]
- oliwy może być olej, choć wtedy nie zawsze się udaje - zależy od jakości oleju
- papierowy ręcznik
PRZEBIEG DOŚWIADCZENIA:
- Do szklanki nalej denaturat [ powinien znajdować się na wysokości 1/3 szklanki]
- Ostrożnie włóż patyczek do denaturatu
- Powoli, lejąc " po patyczku" uzupełnij szklankę oliwą, tak by płyny zajmowały połowę szklanki. Wyjmujemy patyczek.
- Prawidłowo wlane płyny nie są zmieszane. Jeśli nam się nie udało, wlaliśmy oliwę zbyt szybko, pozostawmy szklankę z płynami na 2-3 min. - ciecze się rozdzielą.
- Patyczek wycieramy i przekładamy przez otwory w piłeczce [ ja użyłam piłeczki dodanej do jakiejś dziecięcej gazety]. Piłka powinna się znajdować na takiej wysokości by kiedy włożymy patyczek ponownie do szklanki znajdowała się tuż nad powierzchnią cieczy.
- Wkładamy patyczek z piłeczką delikatnie do szklanki
- Zaczynamy mieszać patyczkiem.
- Oliwa początkowo zacznie tworzyć smugi wokół piłeczki, ale im szybciej będziemy kręcić tym wyraźniejszy pojawi się pierścień wraz z widocznymi dużymi "kroplami" oliwy wirujący przy ściankach szklanki. Oto nasz Piłeczkowy Saturn wraz z wirującym pierścieniem lodu i skał czyli oliwą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz