- Czy kwiatki piją?- spytał mój 2,5 letni syn swoją 3,5 letnią siostrę.
- Nie, bo nie mają buzi.
- Piją. Nie ma wody i trzeba dolewać - argumentował wskazując na mnie, kiedy dolewałam wody do wazonu.
- Nie pija. Mama dolewa, bo woda paruje. Koniec kropka.
Niby racja. Woda paruje. I kwiatki nie mają buzi - nie da się ukryć. Jak zatem udowodnić, że jednak kwiatki piją?
POTRZEBUJESZ:
- trzy kieliszki lub inne małe przeźroczyste pojemniczki
- wodę
- łyżeczkę atramentu lub jeden nabój, najlepiej niebieski, zielony lub czerwony
- farbkę plakatową o intensywnym kolorze lub barwnik do jajek
- kwiaty o białych płatkach [ stokrotki, bratki, goździki, rumianek]
- Do kieliszków nalej wodę
- W jednym pozostaw czysta wode, w drugim zmieszaj ją z atramentem w trzecim z farbka lub barwnikiem
- Do każdego kieliszka wstaw taką sama ilość tych samych kwiatków.
- W zależności od długości łodyg już po 2-3 h możesz zaobserwować, ze płatki kwiatów umieszczonych w wodzie z atramentem i w wodzie z farbką zaczynają zmieniać kolor, na taki jaki ma woda.To pozwala udowodnić, choć część wody rzeczywiście odparowuje z wazonu, to część jednak wypijają kwiatki.
Doświadczenie moze być formą zakonczenia "spaceru z zadaniem" - o czym pisze na stronie "rodzicielskie patenty na życie".
Zabarwione w ten sposób kwiaty można wykorzystać do innych zabaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz