Okazało się jednak, że w ocenie wydawnictw projekt nie jest atrakcyjny. Podobno w dzisiejszych czasach wolimy kupić niż coś stworzyć samemu. Odmiennego zdania były mamy, z którymi się konsultowałam przy pisaniu książki.Wielkie dzięki:
- Kasiu - za bycie recenzentem i bankiem pomysłów "co jeszcze"
- Meg - za wszystkie namiary i doping
- Edytko - za wspólna zabawę lalkami i wspomnienia
- Katarzyno - za wszystko.
Co potem, będzie uzależnione od czytelników. Jeśli się Wam spodoba - polećcie go innym.
Aha - wpisy dotyczace ubranek i akcesoriów dla lalek, zostaną przeniesione z tego bloga na tamten. Niech już wszystko będzie w jednym miejscu.
Drugie "aha" - ponieważ nadal czekam na odpowiedzi z kilku wydawnictw [ termin minie na początku sierpnia, choć raczej nie robię sobie nadziei] do tego czasu, będą publikowane projekty niewykorzystane w książce. Później i one pojawią się na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz