A jak to z moimi dziećmi bywa, jak jest bajka, w której gotują, to i u nas się gotuje. Po kilku dziesięciominutowych negocjacjach udało mi się tych kucharzy przekonać, że 14 awokado, to ciut za dużo i że zrobimy z jednego. Reszta była nie negocjowalna, choć przyznaję uczciwie, ze udało mi się coś niecoś dodatkowo przemycić - widocznie długa przerwa w gotowaniu sprawiła, że ogarnięci szałem byli mniej restrykcyjni.
SKŁADNIKI:
- 1 duże, bardzo dojrzałe awokado obrane, pozbawione pestki i pokrojone w kostkę
- 1/2 pęczka świeżej kolendry
- 1 duża czerwona cebula, pokrojona w kostkę [ tylko czerwona wygląda jak w bajce]
- 1 ząbek czosnku
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 średni pomidor [ sparzony, obrany, pozbawiony gniazd nasiennych i pokrojony w drobną kostkę]
- ok 5 łyżek oliwy
- sok z 1/2 cytryny
- gotowe nachos [ jak ktoś się upiera może zrobić samemu- proszę bardzo]
- deska do krojenia
- nóż
- nożyczki
- łyżka
- blender
- 2 miseczki
- moździerz lub dodatkowa miseczka i pałka do ucierania
- Awokado, sok z cytryny, cebulę i oliwę zmiksować na gładką masę
- Kolendrę pociąć drobno nożyczkami, dodać do awokado i zmiksować.
- Czosnek z solą utrzeć. Dodać do awokado. Wymieszać.
- Dodać pomidory i wymieszać. wstawić do lodówki na 10 min. do schłodzenia.
- Jeść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz